Muszę się przyznać, że mam świadomość o moich zaniedbaniach względem bloga. Cóż mogę powiedzieć...czas, czas, brak czasu. Jakoś tak się składa ostatnio, że obowiązki i pasje zabierają go więcej niż zwykle i jest jak widać:/ Wpadam tylko na chwilę i wrzucam kilka fotek z wiosennego spaceru po najbliższej okolicy. Koniec z zimą na blogu...tak gdzieś do grudnia ;)
Ja chcę w Bieszczady:-))))
OdpowiedzUsuńŚwietne widoki :)
OdpowiedzUsuńI tak z zimą do grudnia się żegnamy !!
pięknie tam macie :D
OdpowiedzUsuń