Muzeum Historyczne w Sanoku
Nie była to nasza pierwsza wizyta w tym muzeum, zaglądamy tam przynajmniej raz w roku i mówiąc krótko: bardzo lubię to miejsce. W muzeum jest kilka stałych wystaw, między innymi sztuka cerkiewna, sztuka sakralna i jeszcze coś tam jest ;) Dla mnie najważniejsza jest wystawa pana Zdzisława Beksińskiego. Obejrzenie tej wystawy powinno być obowiązkowym punktem programu wizyty na Podkarpaciu. Mistrzostwo tego człowieka powala z nóg i pozostawia na wiele godzin w tej pozycji. Jasna sprawa że, każdemu podoba się coś innego, ale technika i fantazja autora robią ogromne wrażenie prawie na każdym i odciskają swoje piętno ;) Najbardziej zaskakują osoby, które nie znają twórczości Beksińskiego i spodziewają się ludowych obrazków:) Nie ma co pisać, trzeba pojechać!
PS
Uwaga! Będę się teraz mądrzył. Jedna rzecz mi się nie podoba - pomnik. Pomnik pana Beksińskiego postawiony na rynku. Jest nudny i dosłowny. Moje zdanie jest takie, że pomnik powinien być równie "pokręcony" jak prace autora. Pewnie są powody, dla których jest on taki a nie inny, ale ja ich nie znam i mam wrażenie, że zabrakło "odwagi". Nuda panie i tyle..., a tyle inspiracji w obrazach ...ehhh, szkoda.
gę gę
niedziela, 27 kwietnia 2014
niedziela, 13 kwietnia 2014
niedziela, 6 kwietnia 2014
INK-OGNITO & GĘSI ZAKRĘT ...czyli być sobą czasem strach, ale warto ;)
Jeżeli ktoś nie wie, INK-OGNITO to studio tatuażu w Rybniku. Gdzie to jest i co to jest Gęsi Zakręt? To już sobie daruję ;).
Dlaczego jeździmy tak daleko? Bo są najlepsi! A wiadomo, najlepsi trzymają z najlepszymi ;;;)
Jak wiecie "sprzedajemy" się na blogu czy fejsie (bo taką przyjęliśmy sobie koncepcję prowadzenia GZ), ale tym razem miałem chwilę zawahania czy wrzucać fotki z naszego dziergania. Sam od dawna jestem fanem tej sztuki i zdarzało się, że trzeba było "walczyć" z uprzedzeniami, zwłaszcza w latach dziewięćdziesiątych :D. Biorąc pod uwagę naszą działalność taki wpis może być dla niektórych antyreklamą. I tu dochodzimy do sedna i powodu dlaczego się zdecydowałem.
Nie mam czasu, żeby coś lub jeszcze gorzej, kogoś udawać! Tacy jesteśmy! Prawdziwi! Pokazujemy to wszystko po to, żeby ludzie którzy do nas przyjeżdżają wiedzieli co w trawie piszczy. Uważam, że pracując w turystyce jedynym sposobem, żeby nie zwariować jest bycie sobą. Nie zawsze musi to wyjść na plus i nie każdy to doceni, i nie każdy musi nas od razu pokochać ;) Ważne, że goście wracają, a my mamy normalne warunki pracy, buhahaha. Ludzie są fajni!!! Yyyy...trzeba ich tylko znaleźć :)))
Wracając do chłopaków z Rybnika, studio tworzy:
Tofi - Tomasz Torfiński
Enzo - Maciej Sowa (Enzacza nie ma na zdjęciach, bo się lansował w Norwegii)
Karol - Karol Rybakowski
Danger - Dawid
Ich praca broni się sama. Strzelę jeszcze tylko mega wazelinę do Tomka. Jak mi się nie chce pracować lub mam spadek formy z pomysłami, to od razu przypominam sobie jak ten człowiek zasuwa. Jego pracowitość i pomysłowość jest nieziemska i mobilizująca! I zawsze z uśmiechem na ustach! Trochę tak ciasteczkowo poleciałem, ale taka prawda ;)
Szacun dla całej ekipy i do zobaczenia ponownie u nas !
![]() |
Ania & Tofi |
![]() |
Karol się znęca ;) |
![]() |
Danger- warto z nim trzymać ;) |
![]() |
Aaałałałala a! |
poniedziałek, 24 marca 2014
Bez ładu ...
Aaaa, tak puszczam sobie kilka fotek bez ładu i składu.
Jednego celu i sensu nie mają, ale tu można pokazać zdjęcia w lepszej jakości i przynajmniej nie przepadną ;) Czasem nie chce mi się czegokolwiek pisać i lubię gdy zdjęcia są bez opisów. Myślę, że mówią wtedy więcej i każdy widzi to co widzieć chce. Cel jest jeden: pokazywać nasz region tak jak my go widzimy.
gę gę
Jednego celu i sensu nie mają, ale tu można pokazać zdjęcia w lepszej jakości i przynajmniej nie przepadną ;) Czasem nie chce mi się czegokolwiek pisać i lubię gdy zdjęcia są bez opisów. Myślę, że mówią wtedy więcej i każdy widzi to co widzieć chce. Cel jest jeden: pokazywać nasz region tak jak my go widzimy.
gę gę
środa, 12 marca 2014
Wiosna, wiosna ....jazda, jazda !!!
Aż szkoda siedzieć przed kompem i cokolwiek pisać. Zrobiła się taka wiosna, że że...że... yyy, że nie wiem co ;). Jaka była zima wszyscy wiedzą, turystyka zimowa liczy straty i w sumie można by się pogrążyć w tym nędznym stanie, ale na nas nie liczcie ;). My widzimy i czujemy WIOSNĘ i wiemy, że będzie dokładnie tak, jak być ma! Nie wiem o co chodzi z tą wiosną, ale nawet po tak słabej zimie ten stan, bo właściwie wiosna to stan ducha, jest wspaniały! Są tacy co korzystają i wypychają motocykle z garaży. Pierwsza wiosenna jazda jest zawsze czymś wyjątkowym: pełna ekscytacja, pełny banan, uczucie, że to pierwszy raz. W zeszłym roku o tej porze było -19, zdjęcia robiłem w poniedziałek i było +11 :) Powiem, że różnica jest odczuwalna.
Pozdrowienia dla wszystkich którzy zostawiają jeden ślad !!!
Czasem mniej znaczy więcej ...bla bla bla
PS
Słowo wiosna zostało nadużyte celowo z powodu euforii itp. ;)
poniedziałek, 3 marca 2014
Bukowe Berdo - Zima 2014
Bukowe Berdo - Zima 2014
Pewnie to już ostatnie zimowe zdjęcia tej zimy, miałem już ich nie pokazywać, bo tylko widoczki i widoczki ostatnio. Z drugiej strony żal tak do "szuflady" ,bo właściwie dlaczego nie pokazywać, zabroni mi ktoś ? ;).
Zdjęcia zostały zrobione mniej więcej w połowie lutego, była to moja kolejna próba jeżeli chodzi o Bukowe Berdo. Kilka wcześniejszych kończyło się mniejszą lub większą klapą (w sensie zdjęć oczywiście, bo zawsze warto iść), po prostu pogoda nie rozpieszczała. Zaczynałem wierzyć w jakąś klątwę BB, zresztą i tym razem początek nie nastrajał na jakieś wielkie sensacje. Jak wstałem o mojej ulubionej godzinie 3.40 niebo było rozgwieżdżone, a jak dojechałem do Mucznego- oczywiście chmury, itd. itp.
Na szczęście spory wiatr zrobił swoje i coś tam udało się zrobić. I było bardzo fajnie. I za chwile znowu gdzieś idę. I za chwilę jedziemy z Anią do Rybnika. I za chwilę sezon moto, i ciepło, i góry i, i :)) Aa, i praca, hmmm, no tak, trzeba też popracować ;)
gę gę
Pewnie to już ostatnie zimowe zdjęcia tej zimy, miałem już ich nie pokazywać, bo tylko widoczki i widoczki ostatnio. Z drugiej strony żal tak do "szuflady" ,bo właściwie dlaczego nie pokazywać, zabroni mi ktoś ? ;).
Zdjęcia zostały zrobione mniej więcej w połowie lutego, była to moja kolejna próba jeżeli chodzi o Bukowe Berdo. Kilka wcześniejszych kończyło się mniejszą lub większą klapą (w sensie zdjęć oczywiście, bo zawsze warto iść), po prostu pogoda nie rozpieszczała. Zaczynałem wierzyć w jakąś klątwę BB, zresztą i tym razem początek nie nastrajał na jakieś wielkie sensacje. Jak wstałem o mojej ulubionej godzinie 3.40 niebo było rozgwieżdżone, a jak dojechałem do Mucznego- oczywiście chmury, itd. itp.
Na szczęście spory wiatr zrobił swoje i coś tam udało się zrobić. I było bardzo fajnie. I za chwile znowu gdzieś idę. I za chwilę jedziemy z Anią do Rybnika. I za chwilę sezon moto, i ciepło, i góry i, i :)) Aa, i praca, hmmm, no tak, trzeba też popracować ;)
gę gę
Subskrybuj:
Posty (Atom)