niedziela, 20 lipca 2014

Kluczbork w Gęsim Zakręcie


Raczej unikam pisania o naszych gościach, bo chcąc traktować wszystkich równo trzeba by pisać o oooo o wszystkich ;) A te moje pisanie to normalnie pot i krew.  Jest kilka powodów, dla których zdecydowałem się pokazać zdjęcia ekipy z Kluczborka. Booo motocykliści, booo wracają do nas, boooo dobre ludzie, booo zapłacili za pobyt ;) Ale główny powód to szacunek jakim ich darzę za pasję, która trwa już tak długo! Są wśród nich ludzie, którzy pierwszy raz byli w Polańczyku ponad trzydzieści lat temu, oczywiście na motocyklu :)) Patrzę na nich i normalnie mi się chce! (bez podtekstów). Uwielbiam ludzi z pasją, którzy wstając rano chcą coś zrobić, zdobyć jakiś "szczyt", zobaczyć co jest za kolejnym "zakrętem". Polityka, religia nie ma znaczenia.
 Oczywiście, że było miło, wesoło itp. itd., a słowami nawet nie próbuje oddać emocji...to już zostało w NAS .

Pozdrowienia dla całej ekipy z Kluczborka !
gę gę

PS.Te oszołomy zrobiły nawet koszulki okolicznościowe GZ :)))




A tak to wyglądało 30 lat temu ;)





4 komentarze:

  1. Podobają mi się motocykle, moi Synowie jeżdżą, a ja lubię patrzeć...
    Piękne zdjęcia, wspaniali Goście, fajnie, że o nich napisałeś...

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne zdjęcia - świetna ekipa!

    OdpowiedzUsuń