niedziela, 22 marca 2015

PJP Motocykle & Gęsi Zakręt


PJP Motocykle to firma, z którą mocno "poplątałem" swoje życie. Ilość wątków, tematów, pomysłów i wspólnych realizacji jest spora, a wszystko wskazuje na to, że to początek drogi ;). Zaczęło się od mojej Hondy CB 550 rocznik '78, której silnik potrzebował szybkiej reanimacji. Miało to być tylko zlecenie remontu, tak "na zimno": zlecenie-odbiór-kasa. Teraz siedzę po uszy z kolejnymi projektami :). Przez "Kotleta" (Paweł Kotlarski), albo dzięki niemu, wreszcie realizuję swoje marzenie małego warsztatu w Gęsim. Zawsze miałem poczucie, że się zwyczajnie do tego nie nadaję. Teraz myślę, że wszystko przychodzi w swoim czasie i jaram się najprostszymi pracami bez spinki. Nic nie muszę, choć chcę sporo ;). Jakiś czas temu dostałem możliwość popracowania przy częściach do swoich motocykli pod okiem chłopaków z PJP i stąd ten wpis. Chciałem podziękować, za przekazaną wiedzę i cierpliwość do mnie. Poczucie tematu od środka...bezcenne. Przy okazji mojej wizyty wydarzyła się kolejna świetna sprawa. Mój ziomal Mirek Kaźmierczak i Rafał Kruszka wpadli któregoś dnia..., obfocili nas z każdej strony, coś tam ponagrywali iiii polecieli sobie dalej. Dlatego tym razem zdjęcia tylko Mirka (przez to musicie znieść dużą wizualną dawkę mnie) i link do filmiku chłopaków. Robi się taki trochę koncert życzeń, ale im też chciałem bardzo podziękować!!! Czas kończyć, bo wazelina zalewa mi monitor...


PS To był dla mnie bardzo ważny czas... filmik stał się równie istotny...

pic. M.Kaźmierczak 

pic. M.Kaźmierczak 

pic. M.Kaźmierczak 

pic. M.Kaźmierczak

pic. M.Kaźmierczak

pic. M.Kaźmierczak

pic. M.Kaźmierczak

Tu filmik : https://www.youtube.com/watch?v=yslwaQkAHYA

3 komentarze:

  1. Nic nie napiszę na temat filmu i zdjęć, bo wazeliną będzie ociekać nie tylko Twój monitor, ale i mój! A nawet z pomiędzy moich liter będzie się sączyć.
    Zawsze trzeba najpierw spróbować by stwierdzić czy się do czegoś tam nadajemy czy nie! Fajnie, że spotkałeś na swojej drodze takich ludzi!

    Pozdrawiam,Magda

    OdpowiedzUsuń